Scenariusz i reżyseria Krzysztof Zemło
Stenografia: Ewa Zemło
Muzyka: Ania Broda
Animacje: Agnieszka Waszczeniuk
"Patrzyliśmy na świat i rozmailiśmy. Ja przeważnie pytałem, a on odpowiadał... Taka rozmowa tutejszego z obcym…". Spektakl to podróż do miejsc, krajobrazów, okoliczności, historii z Podlasia których już w większości nie ma. Czas zawirował. Niepostrzeżenie z naszego krajobrazu znikły stogi siana, snopki zboża, płoty zrobione z drewnianych żerdzi, wozy z sianem. Ławki przed posesjami na których siadali miejscowi patrzyli na świat i starali się go zrozumieć są już w większości puste.
„A może wszystko to jest ….tylko inaczej”. Dziś również, tak jak kiedyś wystarczy może się zatrzymać, usiąść. Rozejrzeć się wokół siebie, dostrzec otaczającą przestrzeń i piękno. Wejść w dialog z naturą i kulturą o tym, co nieprzemijalne.
Spektakl jest inspirowany wydanym w 1984 albumie fotograficznym Wiktora Wołkowa pt. „Wołkow”. Pracowało nad nim trzech wybitnych podlaskich twórców: Wiktor Wołkow, Edward Redliński i Andrzej Strumiłło.
Na bazie tej książki powstał autorski spektakl Krzysztofa Zemły pt. „Matecznik”. Czwarty twórca, tym razem teatralny, z wielkim uszanowaniem dla poprzednich trzech wielkich indywidualności, inspirując się książką przygotował widowisko sceniczne. Użył do tego eksplorowanych od lat w swojej twórczości technik związanych z teatrem cienia i światła.
Spektakl podzielony jest na kilka opowieści, które ilustrowane są fotografiami. Widzowie mogą posłuchać historii o płotach, drzewach, wronach, drogach czy rzece. W specyficzny dla teatru Łątek sposób narracja uzupełniona jest fotografiami wyświetlanymi i animowanymi przy pomocy rzutników, grafoskopów na różnego rodzaju statycznych i ruchomych tłach. Dzięki użytym technikom i grze Zemły widz przenosi się do świata, którego już nie ma. W spektaklu padają pytania o los człowieka; o indywidualność; o przyjaźń; o istnienie smutku na świecie: o rzeczy proste, codzienne i ważne.
Spektakl „Matecznik” stanowi kontynuację artystycznych poszukiwań realizowanych w widowiskach „Pieśni Miłosne”(2019) oraz „Pieśń rzeki”(2020). Stosowane we wcześniejszych widowiskach (Romans Perlimplina i Belisy”, „Podróż”, „Dla mnie bomba!!!”, „Okienko”, „Pan Maluśkiewicz”) spektrum technik teatru cieni i światła wzbogacono w tych spektaklach o animację oraz przetworzenia gotowych zdjęć fotograficznych. Realizowano to głównie za pomocą różnego rodzaju starych technik projekcyjnych- rzutników slajdów oraz grafoskopów.
Poza fotografiami Wiktora Wołkowa w spektaklu użyte zostały animacje, które specjalnie do tego spektaklu przygotowała supraska artystka Agnieszka Waszczeniuk - reżyserka filmów animowanych, autorka plastyki, scenarzystka i animatorka specjalizująca się w technice animacji sypanej mieloną kawą. Ta technika została użyta do stworzenia animacji nawiązujących do prac Andrzeje Strumiłły, który przygotował napisy do albumu. Scenografię do spektaklu przygotowała Ewa Zemło – artystka plastyk, aktorka i współzałożycielka Teatru Łątek w Supraślu. Za muzykę, która stanowiła klimatyczne tło dla przedstawionej historii oraz przenosiła widzów do świata zaklętego w fotografiach odpowiadała Ania Broda, która ją przygotowała specjalnie do tego spektaklu.